Manicure hybrydowy to jedna z tych rzeczy, która zdecydowanie ułatwia kobietą życie. Jest trwały, ma naturalny wygląd i nawet jeśli nasze zdolności manualne nie są szczególnie rozwinięte, powinnyśmy sobie z nim poradzić same. Sam zestaw startowy, w którzy trzeba się wyposażyć składa się z bazy, topu – czyli utrwalacza oraz lampy, a także cleanera i acetonu.
Często jest także lakier w jednym kolorze, ale możemy dokupić takie jaki nam odpowiada poza zestawem. Koszt takiego startera do hybryd to wydatek ok. 200 zł. Jeśli ten rodzaj zdobienia i tak króluje na naszych paznokciach to ten wydatek szybko się zwróci. Hybrydy u kosmetyczki kosztują 60-80 zł. Chociaż bogactwo kolorów kusi, nie kupujmy od razu nie wiadomo jakiej ilości lakierów.
Na początku warto postawić na jeden czy dwa kolory, żeby nabrać wprawy w malowanie takimi lakierami. Mają one inną formułę niż tradycyjne lakiery, ale zanim utrwalimy je w lampie można poprawiać do woli. Nie zniechęcajmy się także, jeśli na początku nie będzie nam wychodziło idealnie. Wykonanie manicuru hybrydowego wymaga wprawy i ćwiczeń. Może najpierw spróbujmy zrobić na kimś, wtedy powinno być łatwiej. Robienie skomplikowanych wzorków także zostawmy na później.
Za klika złotych na portalach aukcyjnych można kupić próbniki do lakierów i świetnie będą się nadawały do ćwiczeń. Bardzo szybko możemy też urozmaicić paznokcie przy pomocy naklejek wodnych czy stempli. Nie są drogie, a pozwolą na stworzenie fajnego efektu na paznokciach. Pamiętajmy także, żeby kupować bazy i topy dobrych i sprawdzonych firm.