Każdego dnia mnóstwo kobiet zadaje sobie pytanie o to, jak być mamą w XXI wieku. Proces zostawania rodzicem sam w sobie jest wystarczająco trudny, a do tego dochodzi jeszcze presja bycia doskonałą matką oraz wszystkie oczekiwania, jakie stawia przed nami współczesność.
A presja rzeczywiście jest ogromna. Od rodzicielek w XXI wieku wymaga się, by były nieomal idealne pod każdym względem. Kobieta, która jest matką, w powszechnej opinii powinna być dobrze zorganizowana, świetnie przygotowana merytorycznie do swojej roli, mieć idealne umiejętności komunikacyjne, a przy tym wszystkim – robić zawsze doskonałe wrażenie na otoczeniu. Takim wymaganiom po prostu nie da się sprostać.
Co więcej, współczesne matki mają do swojej dyspozycji zawężające się grono osób, które gotowe są im pomóc. W XXI wieku ogromna grupa kobiet, będących nominalnie babciami, prowadzi aktywne życie zawodowe i osobiste. Matki poprzedniej generacji coraz rzadziej znajdują czas na wsparcie swoich córek, mam wychowujących dzieci w realiach współczesności.
I choć na ratunek próbuje przyjść technologia, to żaden szumiący miś lub automatycznie kołyszący się leżaczek nie zastąpi prawdziwego człowieka. Realną nadzieję matka XXI wieku może pokładać w ojcu swoich dzieci lub swoim partnerze życiowym. Na szczęście rosnąca świadomość mężczyzn na temat ich roli w wychowywaniu dzieci pokazuje coraz częściej, że współczesne rodzicielstwo nie musi i nie powinno być oparte na samotnym wysiłku matki.